
KRAKÓW, Polska – Opowieść o dwóch wyrównaniach rozegrała się w sobotę na Stadionie Miejskim im. Henryka Reymana, gdzie Wisła Kraków dwukrotnie odrabiała straty, by ostatecznie zremisować 2:2 z Odrą Opole w dziewiątej kolejce I ligi. Pomimo uratowanego punktu, wynik odebrano jako straconą szansę, a trener Mariusz Jop ubolewał nad utraconymi punktami przed żywiołową, krakowską publicznością.
Goście z Opola szybko pokazali swoje zamiary, uciszając stadion już w 9. minucie, kiedy Adrian Purzycki wykorzystał okazję i dał swojej drużynie niespodziewane prowadzenie. Niezrażona „Biała Gwiazda” ruszyła do ataku, a jej wysiłki przyniosły efekt w 34. minucie, gdy Wiktor Biedrzycki doprowadził do wyrównania. Do przerwy oba zespoły schodziły z wynikiem remisowym.
Druga połowa rozpoczęła się jak odbicie lustrzane pierwszej. Dziesięć minut po wznowieniu gry Szymon Kobusiński ponownie wyprowadził Odrę na prowadzenie, wystawiając na próbę determinację krakowian. Wisła odpowiedziała zgodnie ze swoim stylem – w 67. minucie, po kolejnej fali ataków, Maciej Kuziemka wyrównał po raz drugi, otwierając emocjonującą końcówkę. Pomimo nieustannego naporu na bramkę Odry, zwycięski gol nie padł – rywale skutecznie bronili się głębokim blokiem.
Jop: „Widać Było Chęć”
W pomeczowych komentarzach trener Mariusz Jop wyraził wyraźne rozczarowanie – nie tyle postawą, co rezultatem.
– Jesteśmy rozczarowani wynikiem, bo grając u siebie, przy takiej publiczności, chcemy wygrywać – powiedział Jop. – Myślę, że ta chęć i wiara były widoczne w drużynie. Stworzyliśmy całkiem sporo sytuacji w pierwszej i drugiej połowie. To nie jest łatwe przeciwko tak dobrze zorganizowanej defensywie.
Jego słowa trafnie podsumowały przebieg spotkania: dominacja Wisły, którą powstrzymał dobrze zorganizowany i skuteczny rywal. Szkoleniowiec docenił ofensywne nastawienie swojego zespołu, ale oddał również uznanie Odrze Opole za konsekwentną grę w obronie, dzięki której wywiozła z Krakowa cenny punkt.
Remis zostawia Wisłę przed wyzwaniem – zamieniać swoją przewagę w posiadaniu piłki i stwarzanych sytuacjach na pełną pulę, jeśli chce skutecznie walczyć o awans.
Leave a Reply